potrzeba by
  • Deptam czy depczę?

    4.06.2020
    4.06.2020

    Chodzi o formy typu deptam. W 2005 r. p. Artur Czesak napisał, że „warto by dokonać analizy nasuwających wątpliwości czasowników i być może normę zliberalizować” https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Plukasz-Plucze;6414.html.

    Minęło 15 lat. Czy coś się w tym temacie dzieje? Czy ktoś analizuje, liberalizuje? W jakim trybie i kiedy takie decyzje normatywne są podejmowane?

    Od czterech lat deptam jest w Wiktionary https://pl.wiktionary.org/wiki/depta%C4%87 i w Słowniku gramatycznym języka polskiego http://sgjp.pl/leksemy/#255636

  • Kiedy Hektor stanie się hektorem
    26.04.2009
    26.04.2009
    Szanowni Państwo,
    przeczytałam w dyktandzie dla gimnazjalistów następujący fragment: „Tak jak Zbaraż, (…) Jasna Góra i Kamieniec Podolski urastają do miana polskich Troi, a Kmicic i Wołodyjowski stają się kolejnymi Hektorami (…)”. Czy nie powinno tu być hektorami jak np. krezusami (bogaczami)? Przecież Hektor był tylko jeden.
    K.B.
  • Kowale

    3.02.2024
    7.06.2023

    Niedaleko miejscowości, w której się wychowałem, są Kowale – Pańskie i Księże. Jeździło się do Kowali, było się z Kowali. Obecnie mieszkam gdzie indziej (na Dolnym Śląsku) i tu też są Kowale. Ale jest się z Kowal i jeździ się do Kowal.


    Skąd ta różnica (poza zwyczajem)?

  • kultura języka w sieci
    25.04.2002
    25.04.2002
    Chciałabym się dowiedzieć, czy z punktu widzenia kultury języka istnieją jakieś specjalne zasady konstruowania, pisania e-maili? Czy najlepiej po prostu stosować zasady dotyczące listów tradycyjnych?
    Pozdrawiam,
    Aleksandra Sobieraj
  • marketing mix
    21.01.2002
    21.01.2002
    Szanowni Państwo!
    W publikacjach na temat marketingu występuje dość często wyrażenie marketing mix, oznaczające zestaw (czy mieszankę) narzędzi marketingowych, takich jak produkt, cena, promocja i dystrybucja. Marketing należy do tych dziedzin, w których słownictwo polskie nie miało jeszcze czasu rozwinąć się i zakorzenić. Jeżeli jednak uznaje się określenie marketing mix za precyzyjniejsze (i oszczędniejsze?) niż możliwe polskie odpowiedniki, to należy mu zapewnić funkcjonowanie zgodne z duchem języka polskiego.
    Tak się jednak nie dzieje. W artykułach i podręcznikach publikowanych na początku lat dziewięćdziesiątych marketing mix na ogół nie był odmieniany, co było może nieco śmieszne, nieco sztuczne, ale stanowiło mniejsze zło w stosunku do tego, co nastąpiło później. Jak widać odczuwana była potrzeba odmiany (fleksji), skoro któryś z autorów zdecydował się na zastosowanie w dopełniaczu i miejscowniku formy marketingu mix. Sprawa byłaby błaha, gdyby nie to, że ten dziwoląg językowy został skrzętnie skopiowany przez następnych autorów i w kolejnych podręcznikach do marketingu taka właśnie absurdalna odmiana pojawia się coraz częściej. Wynika ona prawdopodobnie stąd, że z dwóch członów tego wyrażenia marketing nie sprawia żadnych problemów z odmianą, a mix sprawia, bo nie wiadomo, jak należy pisać: mixu czy miksu, mixie czy miksie, lepiej więc tego miksu nie ruszać.
    Zasadniczy problem takiej interpretacji polega na braku zrozumienia konstrukcji tego wyrażenia i roli każdego z dwóch wyrazów. Marketing mix można by przetłumaczyć na polski jako mieszankę marketingową. Wyraz marketing (człon odróżniający) określa wyraz mix, a nie na odwrót. Tymczasem odmiana marketingu mix mogłaby sugerować, że chodzi tu o jakiś rodzaj marketingu; w tym przypadku kolejność wyrazów byłaby pozbawiona sensu.
    Ja używam w dopełniaczu formy marketing miksu, w miejscowniku – marketing miksie, co nie jest może piękne, ale respektuje rolę każdego z elementów wyrażenia. Można się zastanawiać, czy nie lepiej, z punktu widzenia ducha języka, wyglądałaby forma miks marketingowy z odmianą: miksu marketingowego, o miksie marketingowym. Jeżeli zaś przyjmiemy, że mix jest bezwzględnie nieodmienny, mogę uznać (choć nie bez żalu, bo polski jest językiem fleksyjnym i w tym upatruję jego piękno), że całego wyrażenia marketing mix odmieniać nie należy. Nie mogę się jednak pogodzić z powyżej opisaną odmianą: marketingu mix i proszę o pomoc.
  • Nie mnożyć przecinków?
    19.10.2007
    19.10.2007
    Dzień dobry!
    Proszę o rozwiązanie poniższej łamigłówki interpunkcyjnej: „Okazało się, że Kasia, z którą uczył się do matury, uważa, że Hastings był mężczyzną”. Wyczytałam już w kilku słownikach, że nie należy „mnożyć przecinków ponad potrzebę” i – jeśli jest ich zbyt wiele w jednym zdaniu – spokojnie można niektóre pominąć. Tylko które?
    Pozdrawiam serdecznie
    Joanna Pijewska
  • Skąd się wzięło W?
    7.02.2015
    7.02.2015
    Przed tygodniem albo dwoma pytałem o literę W, ale nie wiem, czy pytanie udało się wysłać. Znalazłem informację, że to litera W jest genetycznie dwuznakiem. Powstała na gruncie germańskiej tradycji pisownianej z podwojenia łacińskiej litery V, czyli z zapisu VV. Za jej pomocą oddawano germańskie głoski różne od łacińskiej spółgłoski V. Czy można gdzieś znaleźć więcej informacji na ten temat?
  • tak naprawdę
    4.04.2011
    4.04.2011
    Dobry wieczór!
    Bardzo często słyszę, jak ludzie (także w telewizji) używają zwrotu tak naprawdę. W większości przypadków nic on nie wnosi, a jedynie sugeruje, że gdzieś pojawiła się jakaś nieprawda. Myślę, że takie wtręty należy potępiać. A jakie jest Państwa zdanie?
  • tyradować (?), doprawić herbatę (?)
    3.12.2015
    3.12.2015
    Chciałabym zapytać, czy istnieje czasownik pochodzący od słowa tyrada. A jeśli nie, to czy w naszym współczesnym języku jest odpowiednik czasownika gardłować?
    Jak również zastanawia mnie, czy jest jakieś utarte złożenie w naszym języku odpowiadające dodawaniu do herbaty dodatkowych składników np. doprawić herbatę?
    Bardzo dziękuję za rozwianie moich wątpliwości
    Pozdrawiam
    Agnieszka Mylka
  • Wprowadzanie nowych słów; uchodźca
    31.03.2017
    31.03.2017
    Jestem w trakcie przygotowywania dyplomu magisterskiego na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w Pracowni Działań Przestrzennych u prof. Mirosława Bałki. W ramach mojego projektu dyplomowego chciałabym wspólnie z uchodźcami wykreować nowe słowo, które mogłoby stworzyć pozytywną alternatywę do określenia danej grupy i podjąć próbę wprowadzenia go do języka. Podczas wielu rozmów z uchodźcami przekonałam się, że w ich rozumieniu termin uchodźca jest stygmatyzujący.
    W swoich poszukiwaniach odnoszę się m.in. do tekstu Hanny Arendt o potrzebie zastępczego nazewnictwa (przytacza w tekście newcomers). Drugą, niemniej ważną dla mnie inspiracją jest bajka „Przygody kapitana Załganowa’’ autorstwa Niekrasowa, z której wywodzi się powszechnie znany na terenach rosyjskojęzycznych wyraz „Jak nazwiesz statek, tak on i popłynie’’.
    W związku z powyższym mam zapytanie odnośnie zasad wprowadzania w oficjalny obieg nowego słownictwa – do kogo się zwraca i jakie warunki są wymagane do tego.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego